Luty nie jest miesiącem, który Chicago Blackhawks będą chcieli zapamiętać mając na uwadze sezon 2024-25. To był specyficzny okres, z dwutygodniową przerwą w rogrywkach na Turniej Czterech Narodów. Z czterech meczów rozegranych przed przerwą i czterech rozegranych po niej, Blackhawks wygrali tylko jedno spotkanie, pokonując 7 lutego Nashville Predators 6:2. Udało im się zdobyć jeszcze dwa punkty, przegrywając w dogrywce i w rzutach karnych. Ale jak wiadomo – porażka to porażka. Zamiast więc tworzyć listę trzech gwiazd drużyny w lutym, podkreślmy jeden pozytyw w każdym meczu, starając się dostrzec jakiś progres w kierunku lepszej przyszłości. Podczas gdy ogólny obraz Blackhawks jest obecnie dosyć ponury, istnieją pewne symptomy poprawy gry. Miejmy nadzieję, że doprowadzą one do lepszej gry w pozostałej części sezonu, a zwłaszcza w kampanii 2025-26.
Florida Panthers – Chicago Blackhawks, 1 luty, przegrana 1:5 – Slaggert zdobywa bramkę w siódmej sekundzie meczu
W następstwie wymiany Taylora Halla, Blackhawks powołali do składu z Rockford IceHogs napastnika Landona Slaggerta. 22-latek od razu wniósł trochę energii do drużyny, strzelając bramkę w swoim pierwszym meczu pod koniec stycznia. Był to jeden z goli dających ciężko wywalczone zwycięstwo na wyjeździe 4:1 z Tampa Bay Lightning. Ale kiedy Blackhawks wyszli na lód przeciwko Florida Panthers kilka dni później, Slaggert przeszedł samego siebie dzięki wygraniu wznowienia i szybkiej akcji na bramkę rywala. Był to najszybszy gol w historii organizacji, zdobyty w zaledwie siedem sekund. Reszta meczu powinna pójść w zapomnienie…
Bramka Landona Slaggerta
Chicago Blackhawks – Edmonton Oilers, 5 luty, przegrana 3:4 po dogrywce – Lukas Reichel najjaśniejszym punktem drużyny
Nie ma co do tego wątpliwości, że Lukas Reichel i Blackhawks po prostu nie mogą znaleźć wspólnej płaszczyzny. 17-ty wybór w drafcie 2020 roku nie rozwinął się zgodnie z oczekiwaniami. Miał rozczarowujący sezon 2023-24, który przełożył się również na wątpliwą kampanię 2024-25. Reichel ma szybkość i talent, ale jego gra nie przypadła do gustu żadnemu z trenerów. W trakcie swojego pobytu w Chicago więcej razy pojawiał się na trybunach, niż był obecny w składzie meczowym. Ale w meczu z Oilers to Reichel otworzył jego wynik. Pochodzący z Niemiec zawodnik był do tej pory wystawiany głównie w czwartej linii Blackhawks. Z powodu niefortunnej kontuzji Jasona Dickinsona, Reichel znalazł się tym razem w ataku z Teuvo Teravainenem i Ilyą Mikheyevem. Wykorzystał to, pokazując swój potencjał, gdy miał obok siebie bardziej utalentowanych kolegów. Nie jest pewne, czy Blackhawks będą mieli cierpliwość, aby kontynuować współpracę z Lukasem w przyszłości, czy też najlepiej dla obu stron będzie, aby dostał nowy impuls w postaci wymiany do innej drużyny. Ale ten gol był przebłyskiem tego, co może zrobić, gdy gra najlepiej jak potrafi.
Chicago Blackhawks – Nashville Predators, 7 luty, wygrana 6:2 – dzień Ryana Donato
Tego dnia można było świętować, ze względu na jedyne zwycięstwo Blackhawks w tym miesiącu. Była to bardzo ważna wygrana, z bramkami Franka Nazara, Pata Maroona, Connora Bedarda, Setha Jonesa i dwoma Ryana Donato. To był zdecydowanie dzień Donato. Nie tylko strzelił dwa gole, ale dołożył do tego dwie asysty. 28-latek ma bez wątpienia najlepszy sezon w swojej karierze – obecne jego 21 goli, 22 asyst i 40 punktów przekroczyło dotychczasowe dokonania. Do końca sezonu pozostały jeszcze 22 mecze. Ale czy Donato dokończy sezon w organizacji z Wietrznego Miasta? Jego zdobycze punktowe w obecnej kampanii sprawiają, że jest on głównym kandydatem do wymiany. Wysoka etyka pracy i nieustępliwy styl gry sprawiają, że Donato jest zawodnikiem, którego chciałby mieć w swojej drużynie prawie każdy, zwłaszcza pretendenci do awansu do play-offów. Ale wszystkie te atuty mogą być również cenne dla odbudowujących się Blackhawks. Wszystko zależy od tego, jaki rodzaj zwrotu generalny menedżer Kyle Davidson mógłby uzyskać za Donato. Wkrótce dowiemy się, czy Ryan zostanie, czy też odejdzie. Nawiasem mówiąc, gdyby artykuł dotyczył gwiazd miesiąca lutego, ten napastnik byłby gwiazdą nr jeden, ponieważ przyczynił się do czterech bramek i 11 punktów w tym miesiącu.

Ryan Donato
St. Louis Blues Chicago Blackhawks, 8 luty, przegrana 5:6 po karnych – jedna wielka kanonada
Czy ktoś może narzekać na pięć goli, dogrywkę i 10 rund najazdów? Cóż, kiedy się przegrywa, to jest to trochę rozczarowujące. Ale z drugiej strony ostatni mecz przeciwko Blues podczas Winter Classic zakończył się wyraźną porażką Blackhawks w stosunku 2:6, więc był to w pewnym sensie mecz odkupienia. Kilku zawodników dołożyło swoją cegiełkę do tego zupełnie niezłego występu drużyny. Do bramki trafiali: Craig Smith, Ryan Donato, Alec Martinez, Teuvo Teravainen i Ilya Mikheyev. Niestety tylko Fin był w stanie wykorzystać rzut karny. Niemniej jednak, był to interesujący mecz do oglądania, pomimo negatywnego wyniku.
Columbus Blue Jackets – Chicago Blackhawks, 22 luty, przegrana 5:1 – weterani Blackhawks jedynymi zawodnikami godnymi pochwały
Ten mecz był bardzo trudny i ciężko było znaleźć w nim jakieś pozytywy. Wszyscy kibice byli przed nim mocno podekscytowani, mając na uwadze trzy niezłe wcześniejsze występy Jastrzębi. Mieli nadzieję, że Blackhawks, po przerwie na Turniej Czterech Narodów, będą wypoczęci i gotowi do gry. Niestety drużyna zawiodła na całej linii. 35-letni weteran Smith strzelił swojego drugiego gola w ostatnich dwóch meczach, więc trzeba to docenić, a kapitan Nick Foligno wdał się w bójkę. To by było na tyle, jeśli chodzi o „pozytywy”.
Bramka Craiga Smitha
Walka Nicka Foligno
Chicago Blackhawks – Toronto Maple Leafs, 23 luty przegrana 2:5 – 500 punkt Teravainena i piękna asysta Nazara
W ocenie poprzedniego meczu z Blue Jackets, pozytywy były trochę naciągane, ale w przegranym w podobnym stosunku bramkowym meczu z Maple Leafs, dwie rzeczy można uznać za wybijające się na pierwszy rzut oka. 13-ty gol Teravainena w tym sezonie, był również jego 500-tnym punktem w jego karierze. Wydaje się, że to było wieki temu, kiedy fiński napastnik rozpoczął swoją karierę w Blackhawks w sezonie 2013-14. Teuvo zdobył swój 500-tny punkt, wracając do drużyny, która wybrała go w drafcie i której pomógł zdobyć Puchar Stanleya w 2015 roku. Teravainen podpisał kontrakt z Blackhawks do końca sezonu 2026-27, więc będzie częścią kilku następnych kampanii, gdy przebudowa będzie kontynuowana. Z dwoma bramkami i dziewięcioma punktami w lutym, Teravainen byłby gwiazdą nr dwa tego miesiąca.
Nie możemy jednak pozostawić tego meczu bez pochwały dla Nazara za jego piękny zwód, który doprowadził do bramki Philippa Kurasheva. Nazar jest zdecydowanie jasnym punktem w tym sezonie. Jego gol i sześć punktów czyni go gwiazdą nr trzy lutego, a w ostatnich czterech meczach zaliczył cztery asysty. Jest również jednym z graczy, którzy są zauważalni każdego wieczoru ze względu na swój wysiłek włożony w każde spotkanie.
Bramka Teuvo Teravainena
Asysta Franka Nazara
Utah Hockey Club – Chicago Blackhawks, 25 luty, przegrana 1:2 – solidna gra Soderbloma
Arvid Soderblom stał się w tym sezonie synonimem sukcesu w drużynie. Przezwyciężył trudną kampanię 2023-24, otrzymując szansę bycia bramkarzem nr dwa w tym sezonie, ponieważ Laurent Brossoit zmaga się z kontuzją kolana, która nie pozwoliła mu zagrać w którymkolwiek z meczów obecnej kampanii. Wielu ekspertów uważa Soderbloma za bramkarza nr jeden, przed Petrem Mrazkiem, a mecz przeciwko Utah Hockey Club pokazał, że mają rację. Blackhawks zostali zdominowani w tym spotkaniu, szczególnie podczas gry 5 na 5. Ostateczna liczba strzałów na bramkę wyniosła 37 do 22, ale Soderblom stanął na wysokości zadania, zatrzymując 35 z 37 strzałów, co dało procent obron na poziomie 94,6%. Dzięki jego postawie Blackhawks mieli szansę na zwycięstwo, ale niestety koledzy nie nadążyli za dobrze grającym goalkeeperem. Ogólne dokonania 25-latka w tym sezonie, będące na poziomie 90,6% obron i 3,02 straconego gola, są godne pochwały, biorąc pod uwagę trudny sezon drużyny. Soderblom prawdopodobnie zasługuje na więcej niż siedem zwycięstw. Jego nazwisko jest również brane pod uwagę przy przedłużaniu kontraktu pod koniec sezonu, mimo że Mrazek i Brossoit mają jeszcze rok umowy.

Arvid Soderblom
Vegas Golden Knights – Chicago Blackhawks, 27 luty, przegrana 5:7 – trafienia Dacha i Del Mastro
Blackhawks przegrywali 1:5 po pierwszej tercji w meczu, który rozpoczął się o 21:00 amerykańskiego czasu, więc pewnie większość kibiców zgasiło swoje odbiorniki i poszło spać. Jastrzębie jednak zdołały powrócić do gry. W drugiej tercji bramki zdobyli napastnik Colton Dach, jak i obrońca Ethan Del Mastro – dwaj młodzi obiecujący zawodnicy. Obaj dzielili w tym sezonie czas pomiędzy pobytami w Chicago i w Rockford. Dach wystąpił w 15 meczach Blackhawks, w których zdobył dwa gole, pięć punktów, zaliczył 51 hitsów, spędzając na lodzie średnio 11:21 minut. Del Mastro w tym sezonie wystąpił w dziewięciu meczach, w których strzelił debiutanckiego gola w NHL, zanotował asystę i zaliczył 17 hitsów, spędzając na lodzie średnio 15:33 minuty. Wybrany w czwartej rundzie draftu w 2021 roku (105 miejsce w klasyfikacji generalnej) wygląda na kolejny solidny element przyszłości Blackhawks.
Bramka Coltona Dacha
Bramka Ethana Del Mastro
Podsumowując, luty dla fanów Blackhawks był ponurym doświadczeniem, a wcześniejsza część sezonu też nie była dużo lepsza. Ale mając jeszcze 22 mecze do rozegrania, Jastrzębie mogą spróbować wykorzystać powyższe pozytywy, które w pewnym momencie z pewnością przełożą się na lepszą drużynę, która zacznie wygrywać mecze (pierwszy pojedynek marca z Anaheim potwierdził tą teorię). Ciągły rozwój młodych zawodników jest idealnym powodem, aby śledzić resztę sezonu tej drużyny.