Trade deadline w NHL dobiegł końca. Kyle Davidson podczas niego poradził sobie całkiem nieźle. Być może nie był tak aktywny, jak niektórzy chcieli, ale wykonał kilka dość trudnych zadań bez konieczności rezygnacji z wielu rzeczy. Zaczynając od początku, generalny menadżer Blackhawks w zeszłą sobotę sprzedał Setha Jonesa do Florida Panthers za pierwszorundowy pick w 2026 roku i bramkarza Spencera Knighta. Przy tej transakcji organizacja przejęła tylko 2,5 miliona dolarów pensji Jonesa przez następne pięć lat.

Kolejnym testem na sprawność Kyle’a była ewentualna transakcja, której głównym elementem był napastnik Ryan Donato, wzbudzający duże zainteresowanie na rynku handlowym. Davidson ustawił wysoką cenę za lidera drużyny i nie ustąpił. Przedłużenie kontraktu jest prawdopodobnie w toku. To dobrze, bo należy mieć świadomość, że do procesu budowania drużyny należy również zaliczyć utrzymanie pewnej stabilizacji w szatni. W pewnym momencie muszą się skończyć dywagacje dotyczące ruchów transferowych związanych zwłaszcza z weteranami zespołu.

Donato jest doskonałym przykładem tego, że praca przynosi efekty. Po zakończonym zeszłym sezonie powiedziano mu, że musi poprawić swoją jazdę na łyżwach, więc spędził całe lato pracując nad jej poprawą. Osiągane przez niego liczby w obecnej kampanii mówią same za siebie. Na chwilę obecną na jego koncie mamy rekordowe w karierze trafienia do siatki przeciwników (23), asysty (23) i punkty (46). Co ciekawe, udało mu się to dokonać grając na różnych pozycjach i w różnych zestawieniach ataków. Jego 18 goli w grze 5 na 5 daje mu piąte miejsce w NHL. W tej statystyce w tym sezonie wyprzedził takie gwiazdy jak Connor McDavid, David Pastrnak, Jason Robertson, Jack Hughes, czy też Brayden Point.

Oprócz tego, Donato jest uwielbiany przez swoich kolegów z drużyny. Jest facetem, który pojawia się w szatni, wykonuje swoją pracę, a następnie pojawia się następnego dnia z taką samą energią. Po ostatniej środowej porażce z Ottawa Senators, Pat Maroon, który jak wiemy, nie z jednego pieca chleb jadł jeśli chodzi o NHL, powiedział wprost, że umowa z Donato powinna zostać przedłużona. Podobne odczucia ma Connor Bedard, który wprost wyraził się, jak bardzo chce, aby Donato pozostał w zespole po czwartkowym treningu.

Blackhawks powtarzają, że chcą być drużyną, przeciwko której ciężko się gra. Nikt nie jest trudniejszy do pokonania w tej drużynie niż Ryan Donato. Nie ma nic złego w nagradzaniu go za jego ciężką pracę i profesjonalizm. Ponadto, bez względu na to, co otrzyma w ramach potencjalnego przedłużenia kontraktu, nie powstrzyma to Blackhawks przed dokonaniem jakichkolwiek dużych ruchów tego lata lub później. Jakimś cudem Davidson znalazł drużynę chętną do przejęcia całego kontraktu Petra Mrazka. Detroit Red Wings oddali do Chicago centra Joe Veleno w zamian za czeskiego bramkarza i napastnika Craiga Smitha. Ten ruch należy pochwalić z tego powodu, że Blackhawks nie musieli oddać zbyt wiele ze swoich zasobów. Zarówno Mrazek (33), jak i Smith (35) mają swoje lata. To kolejny krok w procesie przebudowy zespołu, bo Joe Veleno to 25-letni, pierwszorundowy wybór draftu 2018 roku, który podpisał kontrakt do końca sezonu 2025-26 o wartości 2,275 miliona dolarów. Ten solidnie zbudowany center ma w obecnym szonie na swoim koncie pięć goli i 10 punktów w 56 meczach tego sezonu. Z pewnością otrzyma więcej szans do grania w Blackhawks, niż w Detroit, zapewniając jednocześnie bardzo potrzebną pomoc na pozycji środkowego ataku.

Tuż przed upływem trade deadline Davidson pozyskał również z Utah Hockey Club napastnika Aku Räty’ego, prawa do obrońcy Victora Söderströma oraz kontrakt Shea Webera, w zamian za pick szóstej rundy draftu 2026 roku. Celem tej transakcji jest wykorzystanie pensji Webera w wysokości 7,8 miliona dolarów, aby móc osiągnąć dolny próg salary cap w przyszłym sezonie. W razie potrzeby można go również umieścić na liście długoterminowo kontuzjowanych, aby zaoszczędzić pieniądze na transfery.

Trudno jest uznać ten trade deadline za wygrany lub przegrany, dopóki nie zobaczymy, jak potoczy się offseason. Jak z tego widać, Davidson przygotował się do bycia głównym graczem na rynku wolnych agentów z mnóstwem aktywów w swoim arsenale, ale również z mnóstwem miejsca dostępnego pod czapką płac.