Kevin Dean, odpowiedzialny za grę obronną Blackhawks, za czasów panowania w szatni trenera Luke’a Richardsona był zgodny z jego konserwatywną filozofią zachowania defensorów na lodzie. W ostatnim jednak czasie przekonał się do koncepcji Andersa Sorensena, który pozwala obrońcom podejmować większe ryzyko. Nowy coach, któremu niedawno stuknął miesiąc pracy na stanowisku tymczasowego trenera Blackhawks, wniósł do drużyny wiele nowych pomysłów.
Kevin Dean
Dla Deana, pomysły te wymagały otwarcia umysłu i pewnej zmiany sposobu myślenia. Podczas gdy Derek King, koordynator ofensywy Hawks, ma długie relacje z Sorensenem sięgające 2016 roku, Dean znał Sorensena tylko z rozmów na ostatnich obozach rozwojowych i obozach dla debiutantów. Pojawił się w organizacji w 2022 roku, jako wybór Richardsona i obaj byli zgodni w swoim stosunkowo konserwatywnym podejściu do gry obrońców. Dean jednak zaakceptował zmiany zaproponowane przez Andersa. Rozumie logikę stojącą za bardziej agresywnym podejściem nowego trenera, które daje zawodnikom, a zwłaszcza obrońcom, więcej swobody. Mimo tego, iż nadal uważa, że obrońcy w głównej mierze powinni skupić się na swoich zadaniach defensywnych, zauważa również konieczność większej aktywności defensorów w kreowaniu gry do przodu.
W połowie listopada, kilka tygodni przed zwolnieniem Richardsona, kiedy Blackhawks wielokrotnie przegrywali mecze jedną bramką, mając jedną z najbardziej bezproduktywnych ofensyw w NHL – Dean został zapytany, czy ma jakieś pomysły na to, w jaki sposób obrońcy mogliby wnieść większy wkład w tercji ataku. W tamtym czasie w zasadzie nie miał na to żadnego pomysłu. „Dam tym młodym chłopakom kilka rzeczy do przemyślenia, jeśli chodzi o to, jak powinni dostać się do strefy obronnej rywali, jak powinni znaleźć odpowiednie odstępy pomiędzy sobą – powiedział wówczas Dean. „Z drugiej strony mamy generalnie problem z grą ofensywną, więc nie jestem do końca przekonany, czy na tym elemencie powinienem się skupić”.
Wyniki drużyny nie poprawiły się specjalnie pod wodzą Sorensena – obecny bilans to 5-9-0, w tym cztery wyraźne porażki w ostatnich pięciu meczach, ale Blackhawks nie mają innego wyjścia, jak tylko nadal starać się poprawić swoją grę. Sorensen zachęcił obrońców do bycia bardziej agresywnymi, jeśli chodzi o włączanie się do akcji ofensywnych, a także większej dyscypliny w strefie obronnej rywali, „trzymanie” niebieskiej linii, po to, aby utrzymać krążek jak najdłużej w swoim posiadaniu. Podczas gdy Richardson chciał, aby trzymali się niebieskiej linii tylko wtedy, gdy postrzegane przez nich szanse na sukces wynosiły, powiedzmy 75% lub więcej, Sorensen daje zielone światło, gdy jest to 50% lub więcej. „Napastnikom się to podoba” – powiedział Dean. „To było dość frustrujące dla nich, gdy pracowali przez 20 sekund w strefie ofensywnej, a potem krążek wędrując na linię niebieską nie mógł doczekać się tam obecności obrońcy”.
Dean powiedział, że jego zdaniem najbardziej na tych zmianach skorzystał Alex Vlasic. To dobrze, biorąc pod uwagę, że będzie on kamieniem węgielnym obrony Jastrzębi przez długi czas. W międzyczasie Nolan Allan i Louis Crevier zostali najbardziej wypchnięci poza swoje strefy komfortu, jako bardziej defensywni obrońcy. Dean wie, że nie są oni stworzeni do spektakularnych zagrań na niebieskiej linii, ale powiedział im, aby przynajmniej starali się utrzymać posiadanie krążka, aby ktoś inny mógł to zrobić. Biorąc pod uwagę kierunek w jakim zmierza liga, Dean uważa, że dobre drużyny będą potrzebowały czterech obrońców, którzy będą mieli wkład w ofensywę i tylko dwóch, którzy będą bardziej sfocusowani na zadaniach defensywnych, choć nawet ci dwaj będą musieli być kompetentni mając gumę na swoich kijach. Sorensen pomógł przekonać Deana, że Hawks dojdą do tego punktu tylko poprzez uwolnienie swoich obrońców.
Kevin dokonał też ostatnio analizy gry w dziewięciu meczach swojego imiennika, Korchinskiego. Uważa, że młody defensor zaczął bardzo dobrze, a następnie nieco się cofnął, ale ogólnie pokazał się ze znacznie lepszej strony w porównaniu do poprzedniego sezonu. „Był świetny w swoim pierwszym meczu w Nowym Yorku” – powiedział Dean. „Później przez kilka meczów grał dobrze, ale ostatecznie trochę opadł z sił, co zdarza się każdemu młodemu zawodnikowi. Ale nadal uważam, że jest silniejszy i mam nadzieję, że następnym razem, gdy go dowołamy, jego dobra gra utrzyma się dłużej. Myślę, że to kwestia mentalna. W pewnym momencie uda mu się pokonać ten wewnętrzny problem i będzie grał tak samo w każdym meczu”. Jednym z kluczowych punktów, na które Dean zwrócił uwagę Korchinskiemu, było to, że kiedy wychodzi poza „wąsy” w strefie obronnej, musi zdecydowanie bardziej starać się przerywać zagrania przeciwników, a nie bezmyślnie „udawać”, że to robi.
Kevin Korchinski
Blackhawks w ostatnich meczach tracą zbyt dużo bramek. Być może to efekt wspomnianych zmian, jakie zaproponował nowy coach. Faktem niezaprzeczalnym jest to, że od jakiegoś czasu w linii defensywnej brakuje kontuzjowanego Aleca Martineza, ostatnio z gry wypadł Connor Murphy, a wcześniej przez pewien czas kontuzjowany był Seth Jones. Na głęboką wodę wrzuceni zostali bardzo młodzi zawodnicy, tacy jak Nollan Alan (21 lat), Wyatt Kaiser (22 lata), czy też Louis Crevier (23 lata). Nie należy zapominać, że wspomniany wcześniej Alex Vlasic też ma dopiero 23 lata. Jeżeli do tego dorzucimy 20-letniego Kevina Korchinskiego to widzimy, jak młodą linią obrony dysponuje drużyna z Wietrznego Miasta. Stąd jeszcze dużo pracy zarówno przed Andersem Sorensenem, a także Kevinem Deanem, aby ukształtować tych graczy, zmienić ich nawyki oraz przyzwyczajenia.