Zwycięstwo Blackhawks w wyjazdowym meczu przedsezonowym z Blues

W meczu rozegranym minionej nocy w Enterprise Arena, Chicago Blackhawks wygrali z St. Louis Blues 4:2 (0:1, 0:1, 4:0). Bramki dla gospodarzy strzelili: Dalibor Dvorsky (Juraj Pekarcik, Cam Fowler) oraz Brayden Schenn (Jake Neighbours, Colton Parayko). Bramki dla gości strzelili: Dominic Toninato (Connor Murphy, Sam Lafferty), Gavin Hayes (Dominic Toninato, Louis Crevier), Oliver Moore (bez asysty) oraz Jason Dickinson (bez asysty, do pustej bramki).

Chicago Blackhawks zdobywając cztery niespowiedziane gole w trzeciej tercji, odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w preseason nad St. Louis Blues, pokonując ich 4:2. Dominic Toninato poprowadził drużynę do zwycięstwa, zaliczając gola oraz kluczową asystę. Do siatki trafiali również Gavin Hayes, Oliver Moore i Jason Dickinson. Spencer Knight obronił 31 z 33 strzałów w swoim debiucie przedsezonowym. Blues wystawili skład wypełniony zawodnikami NHL, w tym Robertem Thomasem, Braydenem Schennem, Coltonem Parayko, Camem Fowlerem i Jordanem Binningtonem. Zagrali również czołowi ich prospekci tacy jak Jimmy Snuggerud, Justin Carbonneau, Dalibor Dvorský i Adam Jiricek. Blackhawks mieli w składzie więcej zawodników NHL niż w meczu przeciwko Detroit, z Jasonem Dickinsonem, Ilyą Mikheyevem, Connorem Murphym i Mattem Grzelcykiem na czele, obok których zobaczyliśmy młodych graczy takich jak Nick Lardis, Ryan Greene, Oliver Moore, Lukas Reichel i Kevin Korchinski. Mimo to różnica w umiejętnościach wyraźnie przechylała się na korzyść gospodarzy. Blues mieli przewagę we wczesnej fazie meczu, ale młoda i waleczna ekipa Jastrzębi wróciła do gry. Nawet jeśli to tylko preseason, wygrana z Blues zawsze dobrze smakuje, szczególnie wtedy, gdy w ich składzie jest większość zawodników NHL. Przejdźmy do podsumowania meczu, najciekawszych akcji oraz najlepszych i najsłabszych zawodników togo pojedynku.

PIERWSZA TERCJA

Blues otworzyli wynik na niecałe sześć minut po rozpoczęciu meczu, gdy Dvorský posłał strzał między nogami Louisa Creviera i pokonał Knighta, ustalając wynik na 1:0.

DRUGA TERCJA

Nie zajęło dużo czasu, aby Blues podwoili swój dorobek– Brayden Schenn zdobył gola z dobitki 53 sekundy po rozpoczęciu drugiej tercji. To nie była dobra sekwencja w obronie w wykonaniu Murphy’ego i Ethana Del Mastro.

Blackhawks byli zepchnięci do defensywy w pierwszej połowie tego meczu, ale Knight zachował spokój w bramce, utrzymując wynik w zasięgu, chociażby takimi interwencjami, jak ta poniżej.

TRZECIA TERCJA

Blackhawks lepiej zaczęli się prezentować w końcowych minutach drugiej tercji, tworząc kilka groźnych okazji podczas dwóch przewag. Mimo to wchodzili w trzecią tercję bez gola. Konsekwentna gra w końcu przyniosła efekt. Blackhawks otworzyli wynik dzięki sprytnemu strzałowi Toninato z prawego bulika.

Toninato pozostał na lodzie na kolejną zmianę i wygrał pojedynek szybkościowy do bezpańskiego krążka, asystując przy golu Hayesa wyrównującego stan meczu. W ciągu zaledwie 27 sekund było już 2:2.

Na tym szaleństwo się nie skończyło – na nieco ponad trzy minuty przed końcem meczu, Moore wjechał z impetem do tercji ataku i posłał krążek pod poprzeczkę, zdobywając gola dającego prowadzenie. Akcja zaczęła się od świetnego zagrania ciałem Coltona Dacha w tercji neutralnej, które wymusiło stratę Blues. W tym momencie Blackhawks prowadzili 3:2.

Ostatecznie Jason Dickinson dorzucił gola do pustej bramki, przypieczętowując zwycięstwo 4:2.

Po stronie Blackhawks można wyróżnić następujących graczy:

Cała czwarta linia ataku

Gdy Blackhawks mieli problem z grą przez pierwsze 30 minut, czwarta linia w składzie Toninato, Hayes i Martin Misiak dała sygnał reszcie drużyny, notując kilka mocnych, następujących po sobie zmian w tercji ofensywnej. Do tego momentu Hawks mieli trudności z utrzymaniem dłuższej gry w strefie ataku. Toninato był znakomity w swoim drugim meczu przedsezonowym, notując dwa punkty i bilans +2, podczas 13:27 minut przebywania na lodzie. Hayes zdobył gola wyrównującego w trzeciej tercji i dołożył jedno zagranie ciałem, podczas 11:57 minut pobyti na tafli. Misiak również był jednym z najlepszych zawodników zespołu, oddając trzy strzały na bramkę i notując 72,46% xGF (procent spodziewanych goli dla drużyny) przy grze pięciu na pięciu, podczas 13:32 minut swojej gry. Martin nie tylko pomagał w ataku, ale też ograniczał rywali w najgroźniejszych sytuacjach. Cała trójka rozpocznie sezon 2025-26 w AHL w barwach Rockford, ale powinna zacząć go z dużą pewnością siebie po takim występie. Odegrali kluczową rolę w powrocie Blackhawks do gry w dzisiejszym meczu.

Lukas Reichel

Reichel był jednym z bardziej rozczarowujących graczy w meczu otwarcia preseasonu z Red Wings, nie wykorzystując swojej szansy w pierwszej formacji z Connorem Bedardem. Jednak dzisiejszej nocy, Reichel odbił się od dna w świetnym stylu, będąc prawdopodobnie najbardziej niebezpiecznym graczem gości. Mimo że zakończył mecz bez punktu, szybkość i umiejętności Reichela były widoczne przez cały mecz, szczególnie w jego drugiej połowie. Reichel miał najlepszy w drużynie wynik xGF% – 75,94 przy grze 5-na-5 i oddał dwa strzały podczas 14:38 minut swojego pobytu na lodzie. To właśnie takie występy chce oglądać trener Jeff Blashill podczas obozu, który jest „być albo nie być”, jeśli chodzi o młodego Niemca.

Colton Dach

Fizyczność Dacha znów była widoczna w tym meczu, gdy liderował w drużynie w zagraniach ciałem (6) i stoczył bójkę z obrońcą Blues Loganem Mailloux. W chwili bójki Blackhawks przegrywali 0:2 i ta energia z pewnością pomogła drużynie w dalszej części meczu. W jednej z najciekawszych sekwencji, jakie można było zobaczyć w tym meczu, Dach zanotował także kluczowy hit w tercji neutralnej na Oskarze Sundqviście, co wymusiło stratę i doprowadziło do gola Olivera Moore’a dającego prowadzenie. Po zagraniu Dacha doszło do przepychanki, ale sędziowie nie przerwali gry i Moore posłał krążek pod poprzeczkę, ustalając wynik na 3:2. Bez tego zagrania ciałem Dacha ta akcja by się nie wydarzyła. Colton prawdopodobnie przypieczętował tym występem swoje miejsce w składzie NHL. Jego unikalny zestaw umiejętności i zdolność do rozruszania drużyny to coś, czego Blackhawks potrzebują.

Po stronie rozczarowań należy również wymienić trzech graczy:

Para Korchinski–Allan

Zarówno Korchinski oraz Allan nie zagrali źle, ale żaden z nich nie wyróżniał się w jakikolwiek sposób w defensywie Blackhawks. Korchinski miał kilka ładnych zagrań w przejściu drużyny z obrony do ataku, ale przez większość meczu był mało widoczny. Allan był w podobnej sytuacji. Obaj młodzi obrońcy prawdopodobnie rozpoczną sezon w AHL, ale dobry występ przeciwko Blues mógłby przybliżyć ich do składu NHL, natomiast żaden z nich nie zrobił wystarczająco dużo, aby zmienić zdanie sztabu trenerskiego.

Ethan Del Mastro

To trudny początek preseasonu dla Del Mastro – był na lodzie przy drugim golu Blues i zaliczył kilka poważnych pomyłek w defensywie. Owszem, w drugiej połowie meczu poprawił swoją grę, ale to wciąż nie jest początek sezonu 2025-26, na jaki liczył. Walczy o miejsce w składzie NHL i musi podnieść poziom, jeśli chce zostać w zespole.

Blackhawks rozegrają drugi mecz back-to-back dziś o północy w Minnesocie przeciwko Wild.

Skład Blackhawks

Poprzedni wpis
St. Louis Blues vs Chicago Blackhawks – zapowiedź meczu przedsezonowego
Następny wpis
Minnesota Wild vs Chicago Blackhawks – zapowiedź meczu przedsezonowego