W meczu rozegranym minionej nocy w United Center, Chicago Blackhawks wygrali z Utah Mammoth 3:1 (0:0, 1:0, 2:1). Bramki dla gospodarzy strzelili: Ilya Mikheyev (Jason Dickinson, Ryan Donato), Andre Burakovsky (Nick Foligno, Colton Dach – w przewadze) oraz ponownie Ilya Mikheyev (Teuvo Teravainen – do pustej bramki). Jedyną bramkę dla gości strzelił JJ Peterka (Dylan Guenther, John Marino).
To nie był najładniejszy występ, ale Chicago Blackhawks utrzymali prowadzenie i pokonali dziś w nocy Utah Mammoth 3:1 w United Center, zaliczając swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie 2025–26. Po trzech kolejnych porażkach różnicą jednego gola, Blackhawks w końcu dopięli swego w wyrównanym meczu, co dało Jeffowi Blashillowi jego pierwsze zwycięstwo jako nowemu głównemu trenerowi drużyny. „Byliśmy w tej sytuacji już cztery razy” – powiedział Blashill po meczu. „To dobrze, ale musisz znajdować sposoby na wygrywanie. Nie możesz po prostu być blisko w tych meczach. Musisz wciąż znajdować sposoby na wygrywanie — co właśnie dziś zrobiliśmy. Dla mnie, osobiście, to wspaniałe uczucie. Wykonaliśmy pierwszy krok i miejmy nadzieję, że przed nami jeszcze wiele kolejnych.”
Ilya Mikheyev zapisał na swoim koncie dwa z trzech goli drużyny w tym meczu, a trzecia linia w składzie Mikheyev–Ryan Donato–Jason Dickinson była najgroźniejszym trio ofensywnym Blashilla przeciwko Mammoth. Andre Burakovsky zdobył zwycięskiego gola w przewadze w trzeciej tercji i trafił do siatki w dwóch z ostatnich trzech spotkań. Po niemrawym początku swojej przygody z Blackhawks podczas preseason i meczu otwarcia z Florydą, Burakovsky zaczyna coraz lepiej odnajdywać się w nowym zespole. „Czuję się coraz bardziej komfortowo w tej grupie” – powiedział. „To naprawdę dobra drużyna i bardzo cieszę się, że tu jestem. Jestem niesamowicie podekscytowany, że mogę być jej częścią i z każdym dniem czuję się coraz lepiej.”
Spencer Knight ponownie zaprezentował się znakomicie, zatrzymując 22 z 23 strzałów. Po trzech pierwszych startach Knight ma imponującą średnią goli straconych na mecz – 2,35 i skuteczność obron na poziomie 92,0%. Choć Blackhawks mieli problemy z zapewnieniem mu wystarczającego wsparcia, Knight za każdym razem w pełni wywiązywał się ze swojej roli, gdy tylko stawał między słupkami. „Myślę, że graliśmy dobrze” – powiedział Knight o czterech pierwszych meczach sezonu. „Nie skupiam się wyłącznie na samym zwycięstwie. Dla mnie liczy się proces i im bardziej się na nim koncentrujemy, tym częściej będziemy w pozycji pozwalającej nam wygrywać mecze. Nie możesz po prostu przyjść na lód i myśleć tylko o wygranej. Musimy mieć nawyki zwycięzców od samego początku.”
Przyjrzyjmy się najważniejszym momentom i statystykom z pierwszego zwycięstwa ery Jeffa Blashilla w Chicago.
PIERWSZA TERCJA
W pierwszych 20 minutach dzisiejszego meczu nie działo się zbyt wiele po żadnej ze stron – obie drużyny oddały łącznie zaledwie 11 strzałów na bramkę. Według serwisu Natural Stat Trick, w tej części gry wygenerowano tylko dziewięć okazji strzeleckich i cztery sytuacje wysokiego zagrożenia. To był dość ospały początek dla obu zespołów.
Najciekawszym momentem pierwszej tercji było chyba zgaszenie świateł w środku akcji w United Center, co zaowocowało kilkoma świetnymi memami w mediach społecznościowych.
Zgaszenie światła w United Center podczas gry
DRUGA TERCJA
Po tym jak w dwóch poprzednich meczach Blackhawks jako pierwsi tracili gola, tym razem to oni otworzyli wynik mniej więcej w połowie drugiej tercji. Mikheyev zdołał wepchnąć krążek obok goalkeepera Mammoth, Vitka Vanecka, zdobywając swojego pierwszego gola w sezonie i dając Hawks prowadzenie 1:0. Asysty zapisano Dickinsonowi i Donato.
Pierwsza bramka Ilyi Mikheyeva
Mimo, że to Blackhawks zdobyli jedynego gola w tej tercji, Mammoth zdominowali grę pod względem posiadania krążka. Utah prowadziło 13:3 w liczbie strzałów na bramkę, 15:5 w okazjach strzeleckich i 7:3 w sytuacjach wysokiego zagrożenia. Knight wykonał jednak znakomitą robotę, zatrzymując gości i pozwalając swojej drużynie wejść w trzecią tercję po raz pierwszy w tym sezonie z prowadzeniem.
TRZECIA TERCJA
Zaledwie nieco ponad minutę po rozpoczęciu trzeciej tercji, Mammoth w końcu zdołali pokonać Knighta i wyrównać wynik. Po nieudanej próbie wybicia krążka przez Sama Rinzela, Dylan Guenther popisał się kapitalnym podaniem, które wykorzystał J.J. Peterka, doprowadzając do remisu 1:1.
Bramka JJ Peterki
Po tym, jak Mikhail Sergachev został ukarany za zahaczanie Connora Bedarda, Blackhawks wykorzystali przewagę, zdobywając drugiego gola w przewadze liczebnej w tym sezonie. Colton Dach zagrał krążek do Nicka Foligno przy bandzie, a kapitan wykonał znakomite podanie w poprzek lodu, znajdując Burakovsky’ego będącego sam na sam z Vaneckiem. 30-letni skrzydłowy nie pomylił się, oddając precyzyjny strzał nad blokującym ramieniem bramkarza, przywracając prowadzenie Chicago.
Bramka Andre Burakovsky’ego
Obrońca Mammoth, John Marino, popełnił kosztowny faul na nieco ponad trzy minuty przed końcem meczu, stawiając swój zespół w trudnej sytuacji. Vanecek zjechał z lodu na rzecz dodatkowego napastnika dopiero na 40 sekund przed końcem, ale Utah nie zdołało stworzyć żadnej groźnej sytuacji. Zwieńczeniem wieczoru był gol Mikheyeva do pustej bramki, który przypieczętował pierwsze zwycięstwo Blackhawks w sezonie.
Druga bramka Ilyi Mikheyeva
Udany powrót Dickinsona
Po tym, jak doznał urazu dolnej partii ciała w czwartkowej porażce 3:4 po dogrywce z Boston Bruins, Jason Dickinson pojawił się na porannym rozjeździe i decyzja co do jego udziału w meczu w Utah miała zostać podjęta tuż przed spotakniem. Blackhawks mieli szczęście, że był w stanie wystąpić, bo doświadczony napastnik odegrał kluczową rolę w zwycięstwie.
Choć dwa gole Mikheyeva przyciągnęły najwięcej uwagi, Dickinson również był znakomity. Gdy był na lodzie przy grze w równych składach, Blackhawks prowadzili 8:2 w strzałach na bramkę, 8:5 w okazjach strzeleckich, 6:3 w sytuacjach wysokiego zagrożenia i 1:0 w golach. Dickinson zaliczył pierwszą asystę przy bramce i wygrał 8 z 17 wznowień w swoim powrocie do składu.
„Myślę, że ta linia była znakomita” – powiedział Blashill o trio Mikheyev–Dickinson–Donato. „Wykonali naprawdę dobrą robotę. Zrobili to, co najlepsze przeciwko dobrym zawodnikom — zmusili ich do obrony. Dickinson, Mikheyev i Donato rozegrali naprawdę dobry wieczór.” Gdy ta trójka była na lodzie, Blackhawks prowadzili 13:5 w próbach strzałów, 8:1 w strzałach na bramkę i 8:2 w okazjach strzeleckich przy grze 5 na 5. Gdy nie byli na lodzie, Mammoth prowadzili 30:6 w próbach strzałów, 10:2 w strzałach na bramkę i 12:3 w okazjach strzeleckich. To właśnie ta formacja ataku zrobiła różnicę w dzisiejszym meczu.
Nowy pomysł Blashilla na zestawienie składu
Po raz drugi w ciągu trzech meczów, Blashill zdecydował się wystawić skład z 11 napastnikami i siedmioma obrońcami. Oznaczało to, że zarówno Artyom Levshunov, jak i Louis Crevier znaleźli się w składzie, podczas gdy Lukas Reichel i Sam Lafferty pozostali w rezerwie.
Blashill powiedział, że prawdopodobnie będzie często sięgał po taki układ w trakcie sezonu, głównie z powodu liczby młodych obrońców w składzie. „Będziemy to robić dość często, a powód jest prosty — mamy wielu naprawdę młodych defensorów. Są dwa wytłumaczenia takiej decyzji: po pierwsze, kiedy masz bardzo młodych obrońców, nigdy nie wiesz, co dostaniesz danego wieczoru. Więc gdy masz ich siedmiu, zwiększa to szansę, że kilku z nich będzie akurat w formie. Po drugie, pozwala nam to wyrównać minuty gry. Louis Crevier to świetny zawodnik przy grze w osłabieniu. Murphy i Crevier również mogą zaczynać osłabienia, jeśli żaden z nich nie siedzi na ławce kar. Rinzel i Levshunov grają w przewagach, więc po prawej stronie obrony te minuty się równoważą — co uważam za pozytywną rzecz.” Hmm, to dość ciekawe podejście nowego trenera Blackhawks.
Dla Reichela, który podczas porannego rozjazdu w poniedziałek był środkowym czwartej linii i wydawało się, że zagra, zapewne nie było łatwe usłyszeć, że znów znajdzie się poza składem — już po raz trzeci w tym sezonie. A upodobanie Blashilla do ustawienia 11 napastników i siedmiu obrońców nie pomoże mu w zdobywaniu regularnych szans w przyszłości. Po raz kolejny Reichel pozostaje w zawieszeniu w Chicago Blackhawks.
Następny mecz
Blackhawks wracają do gry w nocy z środy na czwartek, gdy na wyjeździe zagrają z St. Louis Blues. Rozpoczęcie meczu zaplanowano na godzinę 03:30 w nocy czasu polskiego.
Skład Blackhawks i statystyki zawodników w meczu z Mammoth


