W meczu rozegranym minionej nocy w Rogers Place, Chicago Blackhawks przegrali po dogrywce z Edmonton Oilers 2:3 (0:0, 1:2, 1:0, 0:1). Bramki dla gospodarzy strzelili: Leon Draisaitl (Ryan Nugent-Hopkins, Connor McDavid – w przewadze), Jack Roslovic (Connor McDavid, Evan Bouchard – w przewadze) oraz Evan Bouchard (Leon Draisaitl, Connor McDavid). Bramki dla gości strzelili: Tyler Bertuzzi (Connor Bedard, Andre Burakovsky – w przewadze) oraz Andre Burakovsky (Artyom Levshunov, Ryan Greene).
Evan Bouchard zdobył zwycięskiego gola w dogrywce dla Oilers, a Leon Draisaitl i Connor McDavid zaliczyli asysty. To właśnie Draisaitl i McDavid, co nie jest niespodzianką, przewodzili dzisiejszej nocy ofensywie Oilers, ponieważ uczestniczyli we wszystkich trzech golach swojej drużyny. Draisaitl otworzył wynik meczu w przewadze w drugiej tercji, a McDavid podał do Jacka Roslovica, który z bliskiej odległości dołożył krążek do pustej bramki w dalszej części środkowej odsłony, dając Oilers prowadzenie 2:1. McDavid zakończył mecz z trzema asystami, podczas gdy Draisaitl zdobył dwa punkty.
Przejdźmy do najważniejszych momentów tego meczu.
PIERWSZA TERCJA
Żadna z drużyn nie zdołała umieścić krążka w siatce w pierwszych 20 minutach, ale obie strony stworzyły sobie kilka wysokiej jakości okazji. Teuvo Teravainen, Tyler Bertuzzi i Nazar zanotowali kilka mocnych zmian w tercji ofensywnej we wczesnej fazie pierwszej tercji. Frank Nazar trafił w słupek po ładnym podaniu Sama Rinzela.
Trafienie w słupek Franka Nazara
Swoją szansę na zdobycie gola mieli również Oilers, po tym, jak Podkolzin minął Rinzela w strefie neutralnej i został zahaczony kijem przez Bedarda w sytuacji sam na sam, wywalczając rzut karny. Spencer Knight zrehabilitował się po niepewnym występie przeciwko Winnipeg, broniąc strzał rosyjskiego napastnika, tym samym utrzymując bezbramkowy wynik.
Faul Connora Bedarda
Nietrafiony karny Vasiliya Podkolzina
Blackhawks uniknęli poważnych kłopotów w ostatnich sekundach tercji, gdy Draisaitl trafił pomiędzy parkany Knighta dokładnie w momencie, gdy czas się kończył. Po analizie arbitrów ustalono, że krążek przekroczył linię bramkową już po tym, jak zegar wskazał potrójne zera.
Bramka po czasie Leona Draisaitla
DRUGA TERCJA
Na początku drugiej tercji, Edmonton wciąż grało w przewadze liczebnej, pozostałej po pierwszej odsłonie, którą wykorzystał Draisaitl, oddając strzał z pierwszego krążka, dając swojej drużynie prowadzenie 1:0.
Bramka Leona Draisaitla
Siedem minut później w przewadze grali Blackhawks. Connor Bedard znalazł Tylera Bertuzziego przy dalszym słupku, który dołożył kij trafiając do pustej bramki i wyrównał na 1:1. Tym samym Bedard przedłużył swoją serię punktową do czterech meczów, wykazując się doskonałą cierpliwością i opanowaniem krążka.
Bramka Tylera Bertuzziego
Festiwal przewag w drugiej tercji trwał dalej, ponieważ Blackhawks nie byli w stanie trzymać się z dala od boksu kar i powstrzymać groźnej formacji Oilers do gry w przewadze. Po raz kolejny McDavid popisał się znakomitym zagraniem, które pomogło Edmonton odzyskać prowadzenie — tym razem podając do Roslovica, pozostawionego samotnie przed Knightem i zrobiło się 2:1 dla gospodarzy przed trzecią tercją.
Bramka Jacka Roslovica
TRZECIA TERCJA
Blackhawks znowu grali w osłabieniu na początku trzeciej tercji, ale to oni mieli najlepszą okazję bramkową podczas tej dwuminutowej kary. Ilya Mikheyev, który wrócił do składu w sobotę po opuszczeniu dwóch poprzednich spotkań, został jednak zatrzymany przez Stuarta Skinnera w sytuacji sam na sam.
Niewykorzystane sam na sam Ilyi Mikheyeva
Pierwsza formacja Blackhawks – Bedard, Ryan Greene i Andre Burakovsky – kontynuowała dobrą grę z poprzedniego spotkania i ponownie rozegrała świetny mecz w Edmonton. Greene wygrał pojedynek przy bandzie za bramką Oilers i zagrał krążek do Artyoma Levshunova, który oddał strzał z pierwszego krążka, a Burakovsky znalazł się we właściwym miejscu, by dobić gumę i zdobyć swojego czwartego gola w sezonie. Burakovsky zaliczył punkt w trzech kolejnych meczach i coraz lepiej zgrywa się z Bedardem.
Bramka Andre Burakovsky’ego
DOGRYWKA
Oilers niestety zdominowali dogrywkę i zdobyli dodatkowy punkt w starciu z Blackhawks. Goście zostali zamknięci w swojej tercji obronnej na dłuższy czas, a Levshunov utknął na lodzie podczas przedłużonej zmiany. Największe gwiazdy Oilers w końcu to wykorzystały — Draisaitl minął Donato i podał do Boucharda, który trafił do siatki, zapewniając Edmonton zwycięstwo 3:2.
Bramka Evana Boucharda
Bardzo dobry występ Artyoma Levshunova
Chociaż Levshunov nie zdołał zjechać z lodu i był wyraźnie zmęczony, gdy Oilers zdobyli zwycięskiego gola w dogrywce, to poza tym zanotował dzisiejszej nocy kolejny obiecujący występ. Miał na swoim koncie asystę przy golu wyrównującym w trzeciej tercji, co przedłużyło jego serię punktową do trzech meczów. Tym samym ma teraz na koncie najwięcej asyst spośród wszystkich obrońców Blackhawks (5) i z każdym kolejnym spotkaniem coraz lepiej odnajduje swój rytm gry.
Po tym, jak w meczu przeciwko Winnipeg był najlepszym obrońcą drużyny, ponownie zagrał skutecznie przeciwko Oilers. Blackhawks prowadzili 7:4 w liczbie strzałów na bramkę, 8:4 w okazjach strzeleckich i 3:1 w sytuacjach wysokiego zagrożenia, gdy Levshunov był na lodzie przy grze w równych składach. Wskaźnik oczekiwanych goli drużyny z Artyomem był na poziomie 68,56% i był to dugi wynik wśród siedmiu obrońców drużyny.
Pierwsza formacja w gazie
Drugi mecz z rzędu trio Greene–Bedard–Burakovsky było najskuteczniejszą linią Blackhawks. Bedard ponownie był głównym motorem napędowym tej formacji, ale zarówno Greene, jak i Burakovsky bardzo dobrze odegrali swoje role.
W nieco ponad 12 minut wspólnej gry przy równych składach Blackhawks prowadzili w statystykach 20:14 w próbach strzałów, 11:5 w strzałach na bramkę, 4:1 w sytuacjach wysokiego zagrożenia oraz 1:0 w golach.
Bedsy wciąż robi zauważalne postępy na początku swojego trzeciego sezonu w NHL – po dzisiejszym meczu ma już na swoim koncie 15 punktów (6 goli, 9 asyst) w 12 spotkaniach. Zarejestrował cztery strzały na bramkę, miał najwięcej w drużynie indywidualnych okazji strzeleckich (4) oraz wygrał siedem z czternastu wznowień przeciwko Oilers.
Burakovsky zakończył wieczór z dwoma punktami (1 gol, 1 asysta) i wyrównał osiągnięcie Franka Nazara, zaliczając pięć strzałów na bramkę, co było najlepszym wynikiem w meczu. Szwedzki skrzydłowy jest w znakomitej formie od momentu powrotu z urlopu ojcowskiego i ma już dziewięć punktów (4 gole, 5 asyst) w swoich pierwszych jedenastu spotkaniach w barwach Chicago.
Greene po raz drugi z rzędu wyglądał jak gracz godny miejsca w pierwszej linii, co jest naprawdę imponujące, biorąc pod uwagę, że ma dopiero 22 lata i rozgrywa swój pierwszy sezon w NHL. Dwa z jego trzech punktów w tym sezonie padły w ostatnich trzech meczach i wszystko wskazuje na to, że pozostanie u boku Bedarda i Burakovsky’ego w następnym spotkaniu, bo pełni na to zasłużył.
Następny mecz
Blackhawks wracają do gry w nocy z poniedziałku na wtorek, gdy na wyjeździe zagrają z Seattle Kraken. Rozpoczęcie meczu zaplanowano na godzinę 04:00 czasu polskiego.
Skład Blackhawks i statystyki zawodników w meczu z Oilers


