TOP 10 punktujących w historii Blackhawks

Chicago Blackhawks istnieją od 1926 roku i przez dekady największe hokejowe nazwiska nosiły jedną z ikonicznych koszulek w historii hokeja. Od Stana Mikity poprzez Patricka Kane’a, aż do Connora Bedarda, elitarna grupa zawodników stała powyżej reszty graczy pod kątem ofensywnej produkcji. Przedstawiamy spojrzenie na top 10 najlepiej punktujących hokeistów w historii Blackhawks, mając na uwadze w jaki sposób ci gracze pomogli kształtować dziedzictwo jednej z historycznych franczyz NHL, należącej do Oiginal Six.

Numer 10 – Duncan Keith #2

Dziesiąte miejsce zajmuje obrońca Blackhawks, który nie potrzebuje przedstawienia, czyli Duncan Keith. Znany z zaliczenia dużej ilości minut na mecz, Keith zanotował 625 punktów (105 goli, 520 asyst) w 1.192 rozegranych meczach, zdobywając dwa razy nagrodę Norris Trophy (przyznawaną najlepszemu obrońcy). Zdobył Puchar Stanleya trzy razy (w latach 2010, 2013, 2015) i zabrał do domu Conn Smythe Trophy dla MVP fazy play-off. Keith jest bez wątpienia jednym z najlepszych obrońców swojego pokolenia i wkrótce zajmie swoje miejsce w Hokejowej Hali Sławy, która to uroczystość planowana jest na listopad tego roku.

Numer 9 – Pit Martin #7

Pit Martin nie był medialną gwiazdą i wirtuozem krążka, ale za to był twardym, zawziętym zawodnikiem, na którego można było zawsze liczyć. Jego wartość nie leżała w efektownych popisach, ale w niezawodności, pracowitości i tym, co w hokeju nazywa się „brudną grą”, czyli w elementach, które są mniej widoczne dla przeciętnego widza, ale niezwykle cenione przez kolegów z drużyny i trenerów. W 11 sezonach w Chicago, zaliczył 627 punktów (243 gole, 384 asysty) w 740 meczach, będąc nominowanym czterokrotnie do Meczu Gwiazd NHL w latach 1971, 1972, 1973 i 1974.

Numer 8 – Dennis Hull #10

Granie w cieniu swojego brata, Bobby’ego, nie było łatwe, ale Dennis Hull wypracował sobie swoje nazwisko w Chicago. Znany jako „Srebrny Odrzutowiec”, zdobył 298 goli i dodał 342 asysty, czyli razem 640 punktów w 904 meczach w barwach Blackhawks. Był niezwykle ważnym graczem dla świetnych zespołów Blackhawks w latach 70-tych. Posiadał rzadki instynkt zdobywcy, który czynił go stałym i groźnym źródłem goli dla drużyny.

Numer 7 – Doug Wilson #24

Doug Wilson był obrońcą, który punktował niczym wszechstronny napastnik. Z 779 punktami (225 goli, 554 asysty) w 938 meczach, jest najlepiej punktującym defensorem w historii organizacji. Jego niesamowicie silny  strzał i idealne podania, sprawiały, że był zagrożeniem dla przeciwników w każdej zmianie, w której pojawiał się na lodzie. Wilson został uznany za najlepszego obrońcę ligi w 1982 roku, a po zakończeniu kariery zawodniczej odnosił również sukcesy jako menedżer w NHL, będąc m. in. GM-em w San Jose Sharks. Obecnie pracuje dla Pittsburgh Penguins na stanowisku starszego doradcy, gdzie odpowiada za konsultowanie strategicznych decyzji związanych z budową drużyny i sportową stroną klubu.

Numer 6 – Jonathan Toews #19

Przez ponad dekadę, Jonathan Toews był sercem i duszą Blackhawks. W barwach drużyny z Wietrznego Miasta zanotował 883 punkty (372 gole, 511 asyst) w 1.067 meczach. Pomógł drużynie wygrać trzy Puchary Stanleya (2010, 2013, i 2015) i zdobył Conn Smythe Trophy w 2010 jako MVP play-off. Jego przywództwo i etyka pracy zdefiniowały hokejowe pokolenie Chicago. Wielu fanów Blackhawks będzie z pewnością kibicować temu graczowi podczas jego powrotu do NHL w koszulce rodzinnego Winnipeg Jets.

Numer 5 – Steve Larmer #28

Steve Larmer był solidnym zawodnikiem podczas jego czasu dla Blackhawks. Jego ofensywna produkcja dała bardzo wiele drużynie, bo na swoim koncie ma 923 punkty (406 goli, 517 asyst) w 891 meczach. Larmer zaliczył przynajmniej 40 goli w sezonie aż pięć razy i był kluczowym graczem budującym sukcesy Jastrzębi.

Numer 4 – Denis Savard #18

Nieliczni zawodnicy w historii NHL mieli takie ręce jak Denis Savard. Sławny ze swojej spin-o-ramy, ośmieszał obrońców przeciwnych drużyn, zaliczając w barwach Blackhawks 1.096 punktów (377 goli, 719 asyst) w 881 meczach. Był sercem drużyny lat 80-tych. Savard został wprowadzony do Hokejowej Hali Sławy w 2000 roku. Był też coachem drużyny w latach 2006-2009. Jego numer 18 jest wywieszony pod sklepieniem United Center.

Numer 3 – Bobby Hull #9

Z 604 golami, Bobby Hull pozostaje królem strzelców wszechczasów Blackhawks. Dzięki jego potężnemu strzałowi „z klepy”, niesamowitej szybkości i rudym włosom, zapracował na przezwisko „Złoty Odrzutowiec”. Hull zagrał kluczową rolę w zdobyciu Pucharu Stanleya w 1961 roku. Ma na swoim koncie dwa Hart Trophy i trzy Art Ross Trophy. Wnosił do drużyny energię i elektryczność za każdym razem, kiedy wjeżdżał na lód. Jego koszulka z numerem 9, wisi wysoko pod sklepieniem United Center, a  jego pomnik błyszczy przed areną, w której grają Blackhawks.

Numer 2 – Patrick Kane #88

Patrick Kane był twarzą dynastii Blackhawks w latach 2010-15. Draftowany w 2007 roku, Kaner od razu po przyjściu do drużyny z Wietrznego Miasta, stał się gwiazdą, która olśniewała widowiskowymi bramkami, na której można było polegać w decydujących momentach najważniejszych meczów. W barwach Hawks zdobył trzy Puchary Stanleya (2010, 2013, i 2015). Patrick jest najlepiej punktującym Amerykaninem w historii Blackhawks i trzecim graczem wszechczasów NHL w punktach w fazie play-off z 132 oczkami (52 gole, 80 asyst) w 136 meczach. Jego 1.225 punktów (446 goli, 779 asyst) w 1.161 meczach w barwach Hawks, udowodniło, że nie był po prostu dobry — był niesamowity. Patrick jest bez wątpienia kolejnym graczem, który wstąpi do Hall of Fame, gdy tylko zakończy swoją karierę hokejową.

Numer 1 – Stan Mikita #21

Stan Mikita będący najlepiej punktującym hokeistą wszechczasów w barwach Blackhawks, jest oczywistością, jeśli chodzi o numer jeden. Z 1.467 punktami (541 goli, 926 asyst) w 1.396 meczach, podczas 22 sezonów, Mikita jest największą gwiazdą organizacji. Czy to było zdobywanie goli, ustawianie partnerów z drużyny lub dawanie im przykładu, Mikita był twarzą franczyzy w latach 60-tych. Był twardzielem, harował na każdym centymetrze lodu i zawsze dawał z siebie wszystko. Cechowała go nieustępliwość, pracowitość i maksymalne zaangażowanie. Mikita wygrał Art Ross Trophy cztery razy (nagroda przyznawaną dla zdobywcy największej ilości punktów w sezonie regularnym) i pomógł Hawks wygrać Puchar Stanleya w 1961 roku. Słynął z eleganckiej gry i genialnego jej czytania. Jako jedyny w historii NHL dwukrotnie został jednocześnie najwartościowszym zawodnikiem ligi (Hart Ross Trophy) i laureatem nagrody fair-play (Lady Byng Memorial Trophy). Był innowatorem, który łączył sportową klasę z wielką pasją. Na wieczną pamiątkę jego zasług, przed stadionem stanął jego pomnik, a pod dachem hali zawisł jego nieśmiertelny numer 21.

Poprzedni wpis
Pięciu najbardziej niedocenianych graczy Blackhawks ery Pucharów Stanleya
Następny wpis
Fifth Third Arena – nowa hokejowa mekka Blackhawks