Obóz przygotowawczy jest tuż za rogiem, a Chicago Blackhawks mieli dosyć spokojne lato, jeśli chodzi o pozyskiwanie zawodników do składu. Generalny menedżer Kyle Davidson jest gotów pozwolić młodym graczom przejąć stery w drużynie. Jednak nadal ma jedną niezałatwioną sprawę, ponieważ obrońca Wyatt Kaiser pozostaje bez kontraktu. Podpisanie umowy z Kaiserem to ostatni ruch Chicago Blackhawks w offseason. Obecny impas w tej sprawie prawdopodobnie nie ma nic wspólnego z wysokością tego kontraktu.

Wśród kibiców Blackhawks panują różne oceny dotyczące Kaisera. Niektórzy uważają, że mógłby być obrońcą pierwszej pary, podczas gdy inni sądzą, że jest graczem na niższym poziomie. To są dość skrajne opinie, ale prawda leży pośrodku. 23-letni defensor jest solidnym graczem, który dobrze rozgrywa krążek. Oczywiście, ma swoje wzloty i upadki, ale trudno znaleźć obrońcę z doświadczeniem poniżej 100 meczów w NHL, który gra bezbłędnie. Kaiser podzielił ostatni sezon między Blackhawks, a Rockford IceHogs, zdobywając cztery gole i osiem punktów w 57 meczach NHL. Wydaje się, że dopiero musnął powierzchnię swojego ofensywnego potencjału, skupiając się na obowiązkach defensywnych. Większość swojego czasu na lodzie spędził w parze z weteranami. Czterech najczęściej grających z nim partnerów to Connor Murphy, Seth Jones, TJ Brodie i Alec Martinez. Jednak najlepsze statystyki Wyatta pod względem wskaźnika Corsi For (CF%) w grze 5 na 5 były z Kevinem Korchinskim (81,8 CF%), Nolanem Allanem (55,5 CF%) i Louisem Crevierem (50,0 CF%). Oczywiście spędził z tymi młodymi partnerami znacznie mniej czasu, niż z weteranami, ale pokazał, że potrafi odnaleźć się w tym towarzystwie. Dowiedzieliśmy się w zeszłym sezonie, że Kaiser jest hybrydą pomiędzy typowym defensywnym stay-at-home obrońcą, a ofensywnym, rozgrywającym krążek bluelinerem. Potrafi pokazać się w obu rolach, będąc przy tym graczem, który dobrze analizuje grę. Za każdym razem, gdy był odsyłany do IceHogs podczas ostatnich dwóch sezonów, wracał do NHL będąc lepszym zawodnikiem.
Kaiser jest stosunkowo cichy i spokojny w szatni, ale uaktywnia się, gdy zostanie poproszony, aby mówił o detalach gry. Uwielbia rozmawiać o systemach i schematach hokeja. Jego dbałość o szczegóły jest mile widziana w tak młodej grupie zawodników, która w ciągu najbliższych kilku sezonów będzie się tylko odmładzać. Można powiedzieć, że jest świetnym materiałem na przyszłego trenera.

Dlaczego więc utalentowany młody obrońca, który potrafi grać w różnych zestawieniach z różnymi partnerami, nie ma kontraktu na kilka dni przed obozem przygotowawczym? To bardzo dobre pytanie, na które myślę, że mamy odpowiedź. Ten impas nie dotyczy pieniędzy, ale długości kontraktu. Agent Kaisera z pewnością stara się wynegocjować dla swojego klienta możliwie najdłuższą umowę, podczas gdy Blackhawks prawdopodobnie nie są jeszcze gotowi na tak długoterminowe zobowiązanie. Na chwilę obecną organizacja nie wie, jak będzie wyglądał w dalszej perspektywie ich trzon defensywy. Z pewnością ma jego wizję, ale to najbliższe dwa sezony zdecydują, jak faktycznie się ukształtuje. Z Kaiserem, Korchinskim, Crevierem, Allanem, Ethanem Del Mastro, Samem Rinzelem i Artyomem Levshunovem, w swoim systemie Blackhawks mają już siedmiu młodych obrońców z potencjałem gry w NHL. Trzeba też wziąć pod uwagę przyszłoroczny draft. Choć Gavin McKenna jest pewniakiem do wyboru z numerem pierwszym, szczyt tego draftu jest naszpikowany utalentowanymi obrońcami. Jeśli Blackhawks nie dostaną numeru 1, a wciąż wylądują w top 5, mogą wybrać kolejnego obrońcę, jak chociażby Keatona Verhoeffa, Ryana Lina, Chase’a Rieda czy Daxona Rudolpha. To doda jeszcze jednego utalentowanego zawodnika do już zatłoczonego zaplecza.

Dlatego Davidson prawdopodobnie chce zobaczyć, jak potoczą się najbliższe dwa sezony, zanim podpisze jakiekolwiek długoterminowe kontrakty ze swoimi młodymi obrońcami. Łatwo było podpisać w zeszłym roku sześcioletni kontrakt z Alexem Vlasicem, ponieważ sam zidentyfikował się jako zawodnik fundamentalny dla drużyny. Nikt inny z tej młodej grupy jeszcze tego nie zrobił. Kaiser nie jest na takim etapie kariery, by można było z pewnością powiedzieć, że będzie filarem defensywy Blackhawks. Czy może nim być? Absolutnie tak, ale wydaje się, że Davidson nie jest tego w 100% pewny i to prawdopodobnie powoduje opóźnienie w podpisaniu umowy. Blackhawks wciąż chcą mieć czas, by zobaczyć, kto faktycznie wykorzysta swój potencjał, a kto nie. Jeśli wszyscy ci młodzi obrońcy zostaną pełnoetatowymi zawodnikami NHL, mogą być łakomym kąskiem na negocjacyjnym stole wymian. Davidson może wykorzystać jednego lub kilku z tych młodych obrońców, by w przyszłości dodać do składu dynamicznego napastnika. W obecnej odbudowie zespołu jest teraz wiele ruchomych elementów i w ciągu najbliższych kilku lat wiele może się zmienić.
Mimo wszystko należy się spodziewać, że Wyatt Kaiser pojawi się na lodzie podczas pierwszego dnia obozu przygotowawczego z nowym kontraktem. Choć liczy na dłuższą umowę, raczej należy spodziewać się, że obie strony spotkają się pośrodku i podpiszą trzyletni kontrakt o łącznej wartości około 10 milionów dolarów.

