Miniony sezon oraz perspektywy na przyszłość na pozycji bramkarza

Sezon, który przed paroma dniami zakończył się dla Chicago Blackhawks, był pełen zawirowań, jeśli chodzi o obsadę bramki. Nie jest tajemnicą, że ogólnie była to trudna kampania pod względem gry defensywnej całego zespołu. W formacji obronnej pojawiło się dużo nowych twarzy, zwłaszcza młodych zawodników. Nie obyło się też bez kontuzji. Zespół zajął przedostatnie miejsce w lidze ze średnią straconych bramek wynoszącą 3,56 gola na mecz. Jeśli chodzi o procent obronionych strzałów, wynik był nieco lepszy, bo klub zakończył kampanię ze średnią 89,4%, co dało mu 24-te miejsce w lidze.

Na pierwszy rzut oka te liczby wydają się fatalne. Ale z drugiej strony, jest powód do optymizmu na przyszłość. Przyjrzyjmy się więc bliżej, dlaczego bramkarze Blackhawks pozostają jasnym punktem w przyszłym sezonie, pomimo tegorocznych niepowodzeń. Zacznijmy od spojrzenia na surowe liczby. Blackhawks korzystali w tym sezonie z usług czterech bramkarzy: Arvida Soderbloma, Petra Mrazka, Spencera Knighta i Drew Commesso. Już samo to sygnalizuje brak stabilności w bramce. Większość startów w tym sezonie przypadła Soderblomowi i Mrazkowi. Comesso zaliczył jedynie dwa występy, więc trudno głębiej oceniać jego postawę.

Petr Mrazek

W pierwszej kolejności skupmy się na Mrazku. Zanim został odesłany do Detroit Red Wings podczas trade deadline, Mrazek rozegrał 33 mecze, z bilansem 10-19-2, ze średnią 3,46 straconego gola na mecz i średnią obronionych strzałów na poziomie 89,0%. Dość słabe wyniki, nawet biorąc pod uwagę obronę grającą przed nim. W związku z czym nie może dziwić, że stał się zbędny, gdy Spencer Knight przyszedł z Florida Panthers. Ponadto Red Wings chcieli mieć solidnego bramkarza, jako dwójkę. To sprawiło, że transakcja była rozsądna dla obu stron.

Arvid Soderblom

Jeśli chodzi o Soderbloma, zanotował on podobny bilans 10-18-7, ze średnią 3,18 straconego gola na mecz i średnią obronionych strzałów na poziomie 89,8%. Osiągnął więc lepsze liczby w 36 meczach w tym sezonie i na pierwszy rzut oka wyglądał lepiej od Mrazka. Biorąc pod uwagę tylko tych dwóch bramkarzy, ich statystyki nie są imponujące.

Spencer Knight

Przyjrzyjmy się zatem Knightowi. W 15 meczach od czasu przejścia z Florida Panthers, Knight zaliczył bilans 5-8-2, ze średnią 3,18 straconego gola na mecz i średnią obronionych strzałów na poziomie 89,6%. Tak więc widać pewien progres, jeśli chodzi o wyniki zespołu, gdy strzegł swojej świątyni. Patrząc na indywidualne występy Spencera, miał wręcz wybitne mecze na swoim koncie. Zaliczyć do nich należy chociażby konfrontację z Los Angeles Kings, w której obronił aż 41 strzałów, czy też pojedynek z Utah Hockey Club, w którym zatrzymał 36 z 39 strzałów rywali. Jedyny mecz, w którym zaliczył wpadkę to spotkanie przeciwko Seattle Kraken, w którym sześć razy wyciągał krążek ze swojej bramki. Z Knightem w bramce Blackhawks co prawda przegrali z Colorado Avalanche, Winnipeg Jets i Washington Capitals, ale tylko dzięki świetnej postawie tego goalkeepera, czołówka ligowej tabeli musiała się mocno napracować, by pokonać drużynę z Wietrznego Miasta, co z pewnością jest powodem do optymizmu patrząc na przyszłoroczne rozgrywki.

Tak więc widać pewne światełko w tunelu, jeśli chodzi o ten kluczowy element układanki, zwanej drużyną hokejową. W końcu bramkarz to podobno ponad 90% sukcesu zespołu w tej dyscyplinie sportu. Oczywiście wiele zależy od lepszej postawy linii defensywnej drużyny, co na pewno jest kluczowe. Pytanie jakie będą ewentualne ruchy kadrowe na tej pozycji. Soderblomowi kończy się kontrakt po obecnym sezonie. W składzie pozostaje kontuzjowany do tej pory Laurent Brossoit, którego umowa kończy się po zakończeniu przyszłej kampanii. Blackhawks powinni rozważyć wzmocnienie pozycji zmiennika lub nawet sprowadzenie bramkarza typu 1B – czyli takiego, który może dzielić obowiązki z podstawowym golkiperem, a nie tylko pełnić rolę rezerwowego. Na przykład bramkarze będący obecnie wolnymi agentami, tacy jak Alex Lyon, Dan Vladar czy Anton Forsberg, mogliby zapewnić Blackhawks niezawodne wsparcie, pozwalając Knightowi przejąć stery okrętu z Wietrznego Miasta.

Poprzedni wpis
Nominacje do wirtualnych nagród sezonu Blackhawks
Następny wpis
Levshunov, Dach, Korchinski – czy pójdą drogą Franka Nazara?