Chicago Blackhawks rozpoczęli Tom Kurvers Prospect Showcase zwycięstwem 3:2 po dogrywce z St. Louis Blues. Zwycięskiego gola zaledwie 24 sekundy po rozpoczęciu dogrywki zdobył Oliver Moore, a Stanislav Berezhnoy był znakomity w swoim pierwszym występie między słupkami w Ameryce Północnej.
Blackhawks rozpoczęli mecz bardzo chaotycznie, co nie powinno dziwić, gdyż dla większości prospektów był to pierwszy występ od kilku miesięcy, podczas gdy Blues rozpoczęli Showcase już w piątkowy wieczór meczem przeciwko Minnesota Wild. Blues otworzyli wynik już w 78 sekundzie gry, gdy niecelne podanie Moora w tercji obronnej doprowadziło do szybkiego gola Otto Stenberga. Po ospałych pierwszych 10–15 minutach, Blackhawks odnaleźli swój rytm w końcówce pierwszej tercji. Bramkarz Blues, Will Cranley, popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami, ale gdy został zmieniony w połowie meczu, worek z bramkami się rozwiązał. Dwaj mało spodziewani strzelcy trafili dla Blackhawks w końcówce drugiej tercji. Obrońca Taige Harding wyrównał na 1:1 na 7:12 minut do końca tercji, a następnie Ryan Mast wyprowadził Chicago na prowadzenie 2:1, 3:32 minuty przed końcem tej części gry. Blues walczyli w trzeciej tercji, by wyrównać wynik, i dopięli swego na 7:55 minut do końca meczu. Po pierwszej obronie strzału z prawego bulika przez Berezhnoya, krążek odbił się od jednego z zawodników stojących przed bramką i powoli wtoczył się za linię. Potrzebna była dogrywka, która trwała tylko 24 sekundy. Moore wjechał z pełną prędkością do tercji ataku, przyjął podanie od Nicka Lardisa i wpakował krążek do siatki, dając Blackhawks zwycięstwo 3:2.
W tym meczu można wyróżnić kilku graczy. Sam Rinzel jako kapitan Blackhawks dał przykład reszcie drużyny. Jego płynna jazda na łyżwach i elitarne ofensywne instynkty były widoczne przy każdym wyjściu na lód. Bez wysiłku mijał rywali, kreując groźne okazje. Rinzel zaliczył też piękną asystę przy golu Hardinga, który otworzył wynik dla Blackhawks. Artyom Levshunov był bardzo widoczny przez całe spotkanie. Grając w drugiej parze obrony z rodakiem Dmitrym Kuzminem, stwarzał okazje dla siebie i partnerów. Kolejnym wyróżniającym się graczem był Stanislav Berezhnoy – 22-letni rosyjski bramkarz zagrał świetne spotkanie. Blackhawks bronili się przez pierwsze minuty meczu i w końcówce regulaminowego czasu gry, ale Berezhnoy raz po raz zatrzymywał rywali. To świetny początek jego przygody z nowym zespołem.
Bohaterem dogrywki został oczywiście Oliver Moore, ale zaznaczył on swoją obecność także wcześniej. Jego determinacja i pracowitość były widoczne przez cały mecz, a jego szybkość robiła ogromne wrażenie. Obrońcą, którego zostawił daleko za sobą przy zwycięskim golu, był nie kto inny jak Adam Jiricek – wybór Blues w pierwszej rundzie draftu 2024 roku.
Nick Lardis kilkukrotnie popisał się też świetnymi podaniami i spokojnie mógł zakończyć mecz z kilkoma punktami. Nathan Behm, wybór Blackhawks z trzeciej rundy draftu 2025, również nie zawiódł w swoim debiucie. Miał dwie lub trzy znakomite okazje i dobrze współpracował w linii z A.J. Spellacym i Martinem Misiakiem. Choć jego przyspieszenie wymaga jeszcze poprawy, doskonale porusza się bez krążka i znajduje się w świetnych pozycjach strzeleckich. A.J. Spellacy rozegrał dobry mecz u boku Behma. Nie sposób nie zauważyć jego połączenia gabarytów i szybkości, przy czym nie wahał się wdawać w przepychanki po każdym gwizdku sędziego.
Skrót meczu
Blackhawks wracają do gry dzisiaj o 22:00 czasu polskiego w meczu z Minnesota Wild. Spotkanie będzie transmitowane na Blackhawks.com i w aplikacji Blackhawks.

